80745
Book
In basket
Kamraty : historie z Klubu Wysokogórskiego w Katowicach / Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski. - Warszawa : Wydawnictwo Agora, 2024. - 324 strony, [48] stron tablic : ilustracje (w tym kolorowe) ; 22 cm.
To nie jest tylko historia o wytyczaniu nowych szlaków i przekraczaniu granic. To także opowieść o przyjaźni, marzeniach i pasji, która przenosi góry. Byli świetnymi alpinistami i organizatorami. W czasach PRL-u szkolili polskich komandosów, zjeździli Azję, Afrykę i Amerykę, a na swoje wyprawy jako pierwsi wspinacze zarabiali malowaniem fabrycznych i kopalnianych kominów. Nazwiska Jerzego Kukuczki, Krzysztofa Walickiego, Artura Hajzera czy Ryszarda Pawłowskiego zna każdy miłośnik światowego alpinizmu. Oprócz tych gwiazd do Klubu Wysokogórskiego w Katowicach należały jeszcze dziesiątki innych wspinaczy najwyższej klasy. Zdobywali szczyty i wytyczali nowe drogi nie tylko w Tatrach, Alpach, Himalajach i Karakorum, ale też na Kaukazie czy w Andach. Niespokojne duchy, ciekawi świata, czerpali z życia pełnymi garściami. Żadne marzenie nie było niemożliwe do spełnienia. Przywozili do Polski egzotyczne opowieści z Peru, Alaski, Afryki - w siermiężnej komunie dawali nadzieję, że można osiągnąć wszystko, jeśli tylko bardzo się tego pragnie. Kamraty to książka bardzo rodzinna. Autorzy, mający na koncie biografie Kukuczki, Wielickiego czy Macieja Berbeki, tym razem opowiadają historie tych mniej Znanych, ale niezwykle barwnych postaci tworzących śląskie środowisko wspinaczkowe, jak Henryk Furmanik, Adam Zyzak, Jerzy Rudnicki, małżeństwa Danuty i Zbigniewa Wachów, Anieli i Marka Łukaszewskich czy Jacek Czech. Bywa zabawnie, bywa przejmująco.
Availability:
Wypożyczalnia Ogólna
There are copies available to loan: sygn. 796/799 (1 egz.)
Wypożyczalnia F2
There are copies available to loan: sygn. 796/799 (1 egz.)
Wypożyczalnia F5
There are copies available to loan: sygn. 796/799 (1 egz.)
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again