80905
Book
In basket
Porywająca opowieść o początkach podboju Everestu, niezwykłym pokoleniu poszukiwaczy przygód oraz największej tajemnicy w dziejach alpinizmu. Po koszmarze pierwszej wojny światowej Brytyjczycy po prostu musieli zdobyć Mount Everest, najwyższy punkt Ziemi. Imperium potrzebowało pozytywnej historii, dowodu swojego szczególnego miejsca w świecie i odkupienia po stracie blisko miliona młodych ludzi. Napędzani patriotyzmem i imperialną dumą wojenni ocaleńcy, zagubieni w nowym świecie, w latach 1921-1924 trzykrotnie próbowali zdobyć Dach Świata. W każdej z tych wypraw wziął udział George Mallory, najwybitniejszy wspinacz epoki. Pewnego czerwcowego ranka, gdy cel był na wyciągnięcie ręki, Mallory i Sandy Irvine, student Oksfordu, ruszyli na szczyt i nigdy z niego nie wrócili. Ich upadku nikt nie widział. Czy zanim zginęli, zdążyli zdobyć Everest? Dlaczego tego fatalnego dnia nie przerwali wspinaczki? We wspaniałej historyczno-przygodowej opowieści będącej efektem lat drobiazgowych badań w archiwach, miesięcy spędzonych w Nepalu i Tybecie, Wade Davis odtwarza pierwsze próby zdobycia Everestu. Dzięki dostępowi do listów i pamiętników członków wypraw opowiada o heroicznych wysiłkach Mallory’ego i jego kolegów w obcym, zdradzieckim terenie i przy nieprzewidywalnej pogodzie. Umieszczając zmagania wspinaczy w szerokim kontekście historycznym, Davis zabiera nas daleko poza Himalaje, do okopów pierwszej wojny światowej, która zdruzgotała pokolenie Mallory’ego i znany im świat. „W stronę ciszy” to pięknie opowiedziana, bogata w szczegóły kronika pionierskich ekspedycji i ponadczasowy portret niepowtarzalnego pokolenia żołnierzy i alpinistów.
Availability:
Wypożyczalnia Ogólna
There are copies available to loan: sygn. 796/799 (1 egz.)
Wypożyczalnia F2
There are copies available to loan: sygn. 796/799 (1 egz.)
Wypożyczalnia F5
There are copies available to loan: sygn. 796/799 (1 egz.)
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again